O mnie

Psy to moja pasja, hobby, miłość, a od 15 lat także zawód. Zawsze intuicyjnie wiedziałam, jak dogadać się z psami, aż do roku 2008, kiedy ze schroniska adoptowałam seterkę Bysię. Bysia była trudnym psem, wniosła wiele niepokoju do naszego domu, często przejawiała agresję. Intuicja nie wystarczyła, potrzebna była wiedza. W 2009 roku ukończyłam kurs dla behawiorystów organizowany przez Coape (Centre of Applied Pet Ethology), a w 2017 roku zostałam także dyplomowaną trenerką psów. Stale podnoszę swoje kwalifikacje na kursach i szkoleniach (patrz certyfikaty niżej), ponieważ nauka o zwierzętach towarzyszących bardzo dynamicznie się rozwija. Jestem członkinią Stowarzyszenia Behawiorystów i Trenerów COAPE (CAPBT). Członkowie tego stowarzyszenia pracują w oparciu o najnowszą wiedzę oraz stosują wyłącznie pozytywne metody, bez przemocy, z szacunkiem dla istot odmiennych od nas, ludzi. Bardzo leży mi na sercu los wszystkich zwierząt, także tych bezdomnych i wolno żyjących. W wolnym czasie działam społecznie w naszej gminie w ramach Milanowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, którego jestem współzałożycielką. Gorąco popieram ideę adoptowania zwierząt, sama mam dwie adoptowane suczki Kropkę i Dżinę.

Bysi, od której wszystko się zaczęło, nie ma już z nami. Czy udało mi się rozwiązać wszystkie jej problemy? Nie wszystkie. Ale dzięki wiedzy, którą zdobyłam, przeżyliśmy wspólnie pod jednym dachem 7 lat – my, ludzie, nasze koty i inne psy. Bysia to zdrobnienie od Bystra. Nazywaliśmy ją Pani Bysia, bo była taka ludzka: neurotyczna, histeryczna, humorzasta, ale miała w sobie wdzięk, klasę i budziła respekt.

Dalej: Tęskni czy nie tęskni?

Wróć: Szkolenie psów

IMG_6047_Ela_2_psy

IMG_5976_w_ogrodzie_jesien_2023

bysia-plywa-do-kwiatow-1240x930

Pani Bysia, seter, bada kwiaty wodnych lilii. Około r. 2014.